Porosty nie są ani roślinami, ani zwierzętami, są długowieczne i stabilne, zdolne do przetrwania w trudnych warunkach betonozy we współczesnych miastach. Ich siła wynika z hybrydowości połączenia grzyba, glonu lub algi oraz wspierających je milionów komórek innych istot. Ten sojusz grzybów i glonów, który dzisiaj obserwujemy pod postacią porostów, odegrał kiedyś ogromną rolę w kształtowaniu życia na Ziemi. Porosty zaświadczają, że w czasie niedoboru, wzajemna pomoc staje się kluczowa dla trwania. Symbiotyczna historia porostów, którą przedstawiamy w artykule to lekcja, której dzisiaj bardzo potrzebujemy na temat wzajemności i nowej, różnorodnej wspólnoty. Są one znakomitym przykładem tego, jak stworzyć kulturę wzajemności i wspólnotowości, prezentując jednocześnie alternatywę dla życia w alienacji, samodzielnego funkcjonowania, indywidualnych dążeń do maksymalizacji zysków. Porosty służą nam do pokazania alternatywnego modelu życia na Ziemi względem jednostkowego, samolubnego, indywidualistycznego. Właściwości porostów, ich praktyki zrzeszania się, mogą stać się wskazówkami do życia w czasie kryzysu klimatyczno-środowiskowego, kiedy zasoby się kurczą, a temperatury na planecie osiągają swoje rekordy. Stosowaną przez nas metodologię nazwać można „humanistyką symbiotyczną”. Jej zadanie polega na wydobywaniu rozmaitych form życia występujących na Ziemi oraz przekazywaniu więcej-niż-tylko ludzkiego obrazu świata, w którym akcentuje się: splatanie, relacje, związki, pokrewieństwa i fakt, iż każdy gatunek żyje tylko dzięki innym. Niniejszy tekst przetykamy wizerunkami porostów, aby zwizualizować czytelnikowi różne formy ucieleśnienia tych interesujących organizmów. Artykuł jest zaproszeniem do ich obserwacji, rozczytywania nieregularnej kaligrafii ich plech. Przytaczamy tekst „Manifestu porostów” oraz teksty literackie, które mogą inspirować do postrzegania świata w nowy, niekonwencjonalny sposób, zachęcając do eksploracji symbiozy, złożoności, polifoniczności natury porostów, a także studiowania geolingwistyki.