FAQ
logo Uniwersytetu Jagiellońskiego

2018 Następne

Data publikacji: 08.02.2018

Licencja: CC BY-NC-ND  ikona licencji

Redakcja

Redaktor tomu Anna Michno

Sekretarz redakcji Grzegorz Micek

Redaktor naczelny Dorota Matuszko

Zawartość numeru

Maria Fajer

Prace Geograficzne, Zeszyt 153, 2018, s. 7-24

https://doi.org/10.4467/20833113PG.18.001.8476
W artykule przedstawiono antropogeniczne przekształcenia rzeźby terenu, związane z dawnym, gospodarczym wykorzystaniem rzek, oraz zmiany, jakie zaszły na odcinkach sztucznych kanałów wodnych w efekcie ich naturalizacji. Badania przeprowadzono w dwóch dolinach rzecznych – Suminy i Wierzbnika – położonych w zlewni Rudy (dorzecze Odry), na pograniczu Płaskowyżu Rybnickiego i Kotliny Raciborskiej. Wykorzystanie wód tych rzek dla potrzeb pracujących tam dawniej młynów zbożowych, tartaków i innych obiektów przemysłowych, a także stawów rybnych, wiązało się z budową kanałów powodziowych (ulgi). Zapisane w rzeźbie dolin Suminy i Wierzbnika głębokie rozcięcia erozyjne są przekształconymi formami antropogenicznymi – korytami zastępczymi i dawnymi kanałami ulgi. W dolinie Wierzbnika kanały te – dziś martwe, lecz nadal czytelne w rzeźbie terenu – są świadectwem rozwiązań technicznych stosowanych w celu ochrony stawów przed zniszczeniem podczas wezbrań powodziowych. Odcinki dawnych sztucznych kanałów – koryt zastępczych Suminy – przekształcane przez naturalne procesy fluwialne ulegają nadal naturalizacji. Odzwierciedleniem tego jest wzrost krętości koryta i rozwój meandrów. Zaproponowano, aby przedstawione w artykule formy erozyjne nazwać antropogenicznie uwarunkowanymi przełomami rzecznymi.
Czytaj więcej Następne

Renata Graf

Prace Geograficzne, Zeszyt 153, 2018, s. 25-47

https://doi.org/10.4467/20833113PG.18.002.8477
W artykule przedstawiono wyniki analizy wpływu kumulowanych ciągów ujemnych temperatur powietrza (tzw. stopnio-dni KSD) na powstawanie i utrzymywanie się stałej pokrywy lodowej na rzece Noteci w okresie 1987–2013. W ocenie zjawisk lodowych wykorzystano obserwacje dobowe z czterech posterunków IMGW-PIB zlokalizowanych wzdłuż Noteci: Pakość (odcinek górny), Ujście i Krzyż Wielkopolski (odcinek środkowy) oraz Nowe Drezdenko (odcinek dolny). Określono charakter rozkładu ciągów ujemnych, dobowych temperatur powietrza pod względem ich długości, wzrostu oraz rozmieszczenia w latach i miesiącach, wykorzystując dane ze stacji meteorologicznej Piła. Głównym celem było wskazanie wartości progowych KSD, przy których zaczyna pojawiać się stała pokrywa lodowa na rzece oraz w jakich warunkach następuje przyspieszenie tego zjawiska. Przy określaniu siły związku między kumulowanymi stopnio-dniami ujemnych temperatur powietrza a prawdopodobieństwem pojawienia się pokrywy lodowej posłużono się modelem regresji logistycznej. Badania wykazały, że pokrywa lodowa pojawiała się na rzece w większości przypadków przy KSD większym niż: –16°C w Pakości, –21°C w Ujściu i Krzyżu Wlkp. oraz –73,5°C w Nowym Drezdenku. W badanym okresie wystąpiło w badanej zlewni 306 ciągów ujemnych temperatur powietrza, wśród których dominowały ciągi w granicach 5–10 dni (76 przypadków). Model regresji logistycznej potwierdził w przypadku Noteci w Pakości, że przeciętnie wzrost KSD o jeden stopień jest związany ze wzrostem szans pojawienia się stałej pokrywy lodowej o około 2,10%, w Ujściu o około 1,17%, w Krzyżu Wlkp. o 2,72%, natomiast w Nowym Drezdenku o około 5,70%. Im szybszy jest przyrost kumulowanych ciągów ujemnych temperatur powietrza, tym zwiększa się prawdopodobieństwo pojawienia się i utrzymania pokrywy lodowej na Noteci. Przeprowadzona analiza wykazała przydatność wskaźnika KSD w predykcji terminów pojawiania się pokrywy lodowej na rzece. Uzyskane wyniki są istotne dla zachowania funkcji gospodarczej i ekologicznej Noteci. Informacje o zlodzeniu rzeki mają wymiar praktyczny, m.in. w zakresie identyfikacji i minimalizacji zagrożeń związanych z występowaniem zatorów i powodzi zatorowych, które powodują olbrzymie straty gospodarcze i ekonomiczne oraz stanowią zagrożenie dla życia ludzi.
Czytaj więcej Następne

Diana Kopaczka

Prace Geograficzne, Zeszyt 153, 2018, s. 49-67

https://doi.org/10.4467/20833113PG.18.003.8478
Celem opracowania jest charakterystyka przestrzennego i czasowego zróżnicowania warunków opadowych w Japonii. W artykule wykorzystano dane z 55 stacji z lat 1901–2015. Analizowano przebieg roczny i wieloletni opadów oraz ich geograficzne i cyrkulacyjne uwarunkowania. Określono zakres zmienności dla poszczególnych stacji, czas występowania maksimum i minimum, a także obliczono współczynniki nieregularności opadów. Zmienność czasową opadów badano przy pomocy metody trendu liniowego, którego istotność określono współczynnikiem tau-Kendalla. Opady atmosferyczne w Japonii wykazują silne zróżnicowanie na całym obszarze kraju. Największa zmienność rocznych sum opadów cechuje obszar Hokuriku, Sikoku wzdłuż Oceanu Spokojnego oraz południowo-wschodnie Kiusiu z archipelagiem wysp Riukiu. Maksymalne miesięczne sumy opadów wykazują większą zmienność niż wartości minimalne, a czas ich występowania w poszczególnych regionach warunkuje cyrkulacja monsunowa oraz lokalizacja względem napływu głównych mas powietrza i barier orograficznych. Japonię cechuje nieistotny statystycznie spadek rocznej sumy opadów na większości obszaru, natomiast zmienność sum opadów w poszczególnych miesiącach i sezonach wykazuje różne kierunki i tempo zachodzących zmian w zależności od regionu.
Czytaj więcej Następne

Urszula Kossowska-Cezak, Robert Twardosz

Prace Geograficzne, Zeszyt 153, 2018, s. 69-87

https://doi.org/10.4467/20833113PG.18.004.8479
Napływ mas powietrznych znad Atlantyku z zachodu w zimie sprowadza nad Europę, w tym i nad Polskę, pogodę względnie ciepłą, podczas gdy adwekcja ze wschodu sprowadza pogodę mroźną. Charakterystyką ilościową nasilenia przenosu zachodniego jest wskaźnik NAO. Związek temperatury powietrza w Europie z tym wskaźnikiem nie zawsze jest jednak jednoznaczny. Dlatego w pracy scharakteryzowano warunki cyrkulacyjne i termiczne nad Polską w zależności od znaku i wartości wskaźnika NAO (dalej NAO+ i NAO). Podstawę opracowania stanowią serie 65-letnie (1951–2015) wartości wskaźnika NAO i średnich miesięcznych (od grudnia do marca) wartości temperatury powietrza z Warszawy oraz kalendarz typów cyrkulacji według Lityńskiego. Do analizy wybrano po 10 miesięcy z 65-lecia z największą wartością NAO+ i NAO– oraz po 10 miesięcy o największych dodatnich i ujemnych odchyleniach temperatury od średniej wieloletniej (Dt), wychodząc z założenia, że w dużym stopniu powinny to być te same miesiące. Analiza wykazała, że zachodzą jednak odstępstwa od znanych dotychczas prawidłowości wpływu dodatniej lub ujemnej fazy NAO na warunki termiczne w Polsce.
Czytaj więcej Następne

Sylwester Wereski, Mateusz Dobek, Karolina Kierklo

Prace Geograficzne, Zeszyt 153, 2018, s. 89-103

https://doi.org/10.4467/20833113PG.18.005.8480
W pracy dokonano oceny warunków bioklimatycznych Polski Wschodniej pod kątem możliwości uprawiania wybranych form rekreacji i turystyki. W tym celu wykorzystano biotermiczno-meteorologiczną klasyfikację pogody K. Błażejczyka. Analiza warunków pogodowych, dla wybranych form rekreacji turystyki, została opracowana na podstawie danych meteorologicznych pochodzących ze stacji IMGW-PIB: Białystok, Lublin-Radawiec oraz Lesko, za lata 1981–2015. Stwierdzono, że najkorzystniejsze warunki do helioterapii (SB) oraz aeroterapii (AB) występują w Polsce Wschodniej od połowy kwietnia do połowy października. W obydwu przypadkach jesienią obserwowane jest uprzywilejowane położenie Leska w porównaniu z pozostałymi stacjami. Z punktu widzenia możliwości uprawiania łagodnych form rekreacji (MR) korzystne warunki atmosferyczne trwają od początku lutego do połowy października, a w Lesku do pierwszej dekady grudnia. Do uprawiania aktywnych form rekreacji ruchowej (AR) korzystne warunki pogodowe występują przez znaczną część roku, przy czym najrzadziej występują one w miesiącach letnich. We Wschodniej Polsce warunki pogodowe sprzyjają najkrócej turystyce narciarskiej (ST), przy czym w Lesku okres ten jest dwa razy dłuższy niż Lublinie i Białymstoku, gdzie rozpoczyna się na początku lutego i trwa do początku marca.
Czytaj więcej Następne

Jan Wójcik

Prace Geograficzne, Zeszyt 153, 2018, s. 105-131

https://doi.org/10.4467/20833113PG.18.006.8481
W XX w. Zagłębie Wałbrzyskie było największym obszarem wydobycia węgla kamiennego w Sudetach. W 1997 r. kopalnie zamknięto. Intensywny antropogeniczny cykl rzeźbotwórczy rozpoczął się tu w 1865 r. i trwał 130 lat. Największe przeobrażenia w ukształtowaniu powierzchni terenu wystąpiły w dwóch kotlinach: Wałbrzyskiej i Kuźnickiej. Powstał kompleks rzeźby antropogenicznej utworzony z hałd i osadników kopalnianych oraz niecek z osiadania. Dominującymi procesami rzeźbotwórczymi w związku z antropopresją były agradacja antropogeniczna i denudacja antropogeniczna. Procesy te przyczyniły się do podwyższenia i obniżenia powierzchni terenu. Ich natężenie było zróżnicowane w czasie i w przestrzeni. Średnie tempo agradacji antropogenicznej w latach 1865–1996 wynosiło 328 mm/r. i było większe w latach 1945–1996 (439 mm/r.) niż w okresie 1865–1944 (255 mm/r.). W obu kotlinach: Wałbrzyskiej i Kuźnickiej wystąpił wyraźny wzrost natężenia tego procesu w latach 1945–1996 w porównaniu z okresem 1865–1944. Tempo denudacji antropogenicznej w Zagłębiu Wałbrzyskim było znacznie mniejsze od natężenia agradacji antropogenicznej. W rozpatrywanym okresie powierzchnia terenów górniczych obniżała się średnio 66 mm/r., przy czym tempo tego procesu spadło z 75 mm/r. w latach 1865–1944 do 57 mm/r. w okresie 1945–1996. Znacznie większe natężenie denudacji antropogenicznej wystąpiło w Kotlinie Wałbrzyskiej (96 mm/r.) niż w Kotlinie Kuźnickiej (36 mm/r.). Ustalono, że bilans denudacji antropogenicznej w Zagłębiu Wałbrzyskim w latach 1865–1996 był dodatni (+262 mm/r.). Porównując rozmiary agradacji antropogenicznej i denudacji antropogenicznej w Zagłębiu Wałbrzyskim i innych zagłębiach węgla kamiennego (Górnośląskim, Ostrawsko-Karwińskim i Ruhry) należy podkreślić, że w badanym obszarze natężenie tych procesów w latach 1865–1996 było podobne, a czasem większe niż w innych zagłębiach. Wiąże się to z preferowaniem gromadzenia skał płonnych na hałdach, jako najtańszego sposobu ich unieszkodliwiania oraz z przewagą wydobycia węgla metodą na zawał.
Czytaj więcej Następne