W pracy omówiono związki między intensywnością północnoatlantyckiej cyrkulacji termohalinowej (NA THC), charakteryzowanej przez wskaźnik DG3L, i liczbą dni z występowaniem ekstremalnie wysokiej temperatury powietrza nad Polską w latach 1951–2020. Za miarę warunków ekstremalnych przyjęto liczbę dni w roku z temperaturą maksymalną w ciągu doby ≥25°C (dni gorące; D5DG) i ≥30°C (dni upalne; D5DU) oraz liczbę dni z temperaturą średnią dobową ≥25°C (D5D25). Stwierdzono wysoce istotne zależności między zmiennością wskaźnika DG3L a D5DG, D5DU i D5D25, wskazujące, że im bardziej intensywna jest NA THC, tym więcej w roku występuje dni ekstremalnie ciepłych. Długookresowa zmienność liczby dni ekstremalnie ciepłych wyraźnie nawiązuje do zmienności warunków makrocyrkulacyjnych – epok cyrkulacyjnych według klasyfikacji Wangengejma-Girsa. Zwiększona w ciągu roku liczba dni ekstremalnie ciepłych jest powiązana ze wzrostem ponad średnią wieloletnią strefowego makrotypu W. Zmienność NA THC stanowi przyczynę zmian zasobów ciepła w wodach Atlantyku Północnego, co wpływa na kształtowanie się południkowych gradientów termicznych w środkowej troposferze. Wraz ze wzrostem NA THC gradienty te rosną. W wyniku wzrostu tych gradientów dochodzi w atlantycko-eurazjatyckim sektorze cyrkulacyjnym do wzrostu frekwencji fal długich o liczbie falowej 4 (makrotyp W) i spadku frekwencji fal o liczbie falowej 5 (makrotypy E i C; cyrkulacja południkowa). Rezultatem tego jest wzrost wysokości geopotencjału (h500) nad zachodnią i środkową Europą, na południe od 55°N. Nad tym obszarem dochodzi do wzrostu ciśnienia na poziomie morza, co w skali synoptycznej powoduje wzrost częstości występowania pogód antycyklonalnych, bez chmur warstwowych (As, Ns i St; frontalnych), silnego wzrostu usłonecznienia i redukcji opadów. W strukturze strumieni ciepła z powierzchni lądowych do atmosfery spada udział strumieni ciepła parowania, a rośnie udział strumieni ciepła jawnego, powodując silny wzrost temperatury powietrza. Silny trend wzrostowy, jaki zaznacza się w przebiegu wskaźnika DG3L po roku 1988, znajduje swoje odzwierciedlenie w rosnącej od tego momentu liczbie dni ekstremalnie ciepłych nad Polską.