FAQ
logotyp Archiwum Narodowego w Krakowie

2016 Następne

Data publikacji: 2016

Licencja: Żadna

Zawartość numeru

Artykuły

Aleksander Stankiewicz

Krakowski Rocznik Archiwalny, XXII, 2016, s. 22-70

https://doi.org/10.4467/12332135KRA.16.002.15048

Artykuł jest poświęcony kreacji propagandowego wizerunku Franciszka Wielopolskiego, hrabiego na Pieskowej Skale, pierwszego w rodzinie ordynata pińczowskiego, który przybrał nazwisko Gonzagi margrabiego Myszkowskiego. Zrozumienie stopnia manipulacji w zakresie genealogii i heraldyki stosowanej przez magnata jest możliwe w kontekście poznania dziejów rodziny Wielopolskich, która dzięki odpowiednim mariażom w XVII w. osiągnęła znaczny status. Najlepszym dowodem na to może być szybka kariera ojca Franciszka Jana, który piastował urząd kanclerza wielkiego koronnego, a przez małżeństwo z siostrą królowej Marysieńki stał się krewnym Jana III Sobieskiego. Franciszek nie osiągnął tak zawrotnej kariery jak ojciec, ale wykorzystując jego dokonania oraz ich przodków, skonstruował na nowo dzieje swojej rodziny, powołując się na domniemane pokrewieństwo Wielopolskich z Szafrańcami, a także na dziedzictwo Komorowskich, tytułujących się hrabiami na Żywcu. W momencie osiągnięcia urzędów senatorskich przejął po Józefie Gonzadze, margrabim Myszkowskim, ordynację pińczowską. Stało się to kolejną okazją do ponownego skonstruowania swojego wizerunku jako potomka wybitnych rodzin, ale też krewnego jednej z najznaczniejszych familii włoskich. Omówienie tych przemian oparto o analizę zachowanych dokumentów, herbów napieczętnych oraz zabytków sztuki.

Czytaj więcej Następne

Tomasz Dudek

Krakowski Rocznik Archiwalny, XXII, 2016, s. 71-93

https://doi.org/10.4467/12332135KRA.16.003.15049

W prezentowanym artykule autor starał się przedstawić walki I Brygady Legionów podczas bitwy pod Kostiuchnówką. Był to najkrwawszy bój stoczony przez polskich legionistów podczas I wojny światowej. Główny ciężar walki wzięła na siebie brygada Piłsudskiego, na którą dnia 4 lipca 1916 r. ruszyło główne uderzenie rosyjskie. Poszczególne pułki toczyły zaciekłe walki w obronie każdej pozycji. Do najtrudniejszych epizodów należała obrona Reduty Piłsudskiego przez żołnierzy 7 Pułku Piechoty, czy też zajadłe walki 5 Pułku Piechoty nad Garbachem i w rejonie Polskiego Lasku. Chociaż w efekcie morderczych walk I Brygada oraz pozostałe jednostki legionowe zostały zmuszone do wycofania się za Stochód, to jednak sama bitwa zakończyła się taktycznym zwycięstwem strony polskiej. Legioniści zadali armii rosyjskiej ogromne straty, nie dopuszczając przy tym do przerwania frontu i dając czas dowództwu C.K. armii na ściągnięcie posiłków. Krew przelana przez legionowego żołnierza w bitwie pod Kostiuchnówką nie poszła na marne. Na europejskich salonach coraz częściej zaczęto mówić o konieczności utworzenia niepodległego państwa polskiego.

Czytaj więcej Następne

Materiały źródłowe

Marcin Sanak

Krakowski Rocznik Archiwalny, XXII, 2016, s. 98-138

https://doi.org/10.4467/12332135KRA.16.004.15050

W 1850 r. kościół i klasztor Dominikanów w Krakowie spłonął w czasie wielkiego pożaru miasta; wkrótce potem ruszyła odbudowa kompleksu. W czasie prac na dachu nawy głównej kościoła św. Trójcy, 19 października 1863 r., w kuli wieńczącej sygnaturkę umieszczono „kapsułę czasu”. Znalazł się w niej m.in. pergaminowy dyplom memoratywny, spisany przez przeora o. Piotra Wilhelma. Opisuje on wielki pożar Krakowa oraz odbudowę dominikańskiej świątyni, a także katastrofę budowlaną w kościele z kwietnia 1855 r. Dokument wymienia wybitne postacie związane z konwentem na przestrzeni wieków oraz członków obecnego i wcześniejszego komitetu odbudowy kościoła. Przedstawiono także sposoby pozyskiwania funduszy potrzebnych do restauracji świątyni. Dalej dyplom informuje o odpuście udzielonym przez papieża Piusa IX dla ofiarodawców, uroczystościach 600-lecia śmierci św. Jacka i powtórnym pochówku szczątków księcia Leszka Czarnego w 1857 r. Dokument opisuje także ówczesny stan prac w kościele oraz podaje sumę pieniędzy zebranych ze składek i ofiar wiernych. Pod koniec tekstu głównego o. Wilhelm wspomina o trwającym wówczas powstaniu styczniowym oraz „jubileuszu tysiąclecia istnienia narodu”, nawiązując do 1 000. rocznicy rozpoczęcia przez śś. Cyryla i Metodego działalności misyjnej w Państwie Wielkomorawskim. Pod tekstem widnieje ponad 60 autografów osób z różnych warstw i grup społecznych, uczestników uroczystości umieszczenia „kapsuły czasu” w kuli sygnaturki. Dyplom stanowi interesujące świadectwo uniwersalnego ludzkiego pragnienia pozostawienia po sobie materialnego śladu.

Czytaj więcej Następne

Bożena Lesiak-Przybył

Krakowski Rocznik Archiwalny, XXII, 2016, s. 139-170

https://doi.org/10.4467/12332135KRA.16.005.15051

Aleksandra Czechówna (1839–1923) była córką Tomasza Czecha i Aleksandry z Zielińskich. Jej „Dziennik z całego życia...” pisany przez ponad 60 lat (1856–1923), przechowywany jest w Archiwum Narodowym w Krakowie, pod sygn. 29/1582/1–29/1582/44 (sygn. dawne IT 428/1–428/44). Stanowi znakomite źródło obrazujące życie kulturalne, towarzyskie i obyczajowe miasta Krakowa w drugiej połowie XIX w. oraz w pierwszym dwudziestoleciu XX w.
Zamieszczony tu tekst pochodzi z dwóch tomów „Dziennika”: tomu 40, sygn. 29/1582/40 (dawna sygn. IT 428/40) oraz tomu 41, sygn. 29/1582/41 (dawna sygn. IT 428/41). Stanowi kontynuację zapisów dotyczących pierwszych dwóch lat I wojny światowej i opisuje trzeci rok toczących się walk (zob. „Krakowski Rocznik Archiwalny” 2014, t. 20, s. 111–132; 2015, t. 21, s. 133–163).
Prezentowany tekst spisany został przez inteligentną, wnikliwą obserwatorkę tak ważnych dla Polaków wydarzeń. Autorka korzystała głównie z doniesień prasowych i urzędowych obwieszczeń, ale posiłkowała się także relacjami osób. Jest w miarę dobrze i na bieżąco poinformowana o rozwoju wydarzeń. Pamiętnik stanowi ilustrację coraz trudniejszego życia codziennego mieszkańców miasta w kolejnym już roku toczącej się wojny, ale przynosi też opis stanu uczuć Polaków i ich wielkich oczekiwań związanych z przywróceniem państwowości polskiej. Ponadto zawiera bardzo ciekawą wizję wykorzystania „wojennych” wynalazków nauki i techniki również w codziennej egzystencji.

Czytaj więcej Następne

Z zagadnień archiwistyki

Rita Majkowska

Krakowski Rocznik Archiwalny, XXII, 2016, s. 174-190

https://doi.org/10.4467/12332135KRA.16.006.15052

(archiwum osobiste) Mieczysławy Mitery-Dobrowolskiej (1900–1992), profesor polonistyki Uniwersytetu Śląskiego, przechowywana w zasobie Archiwum Nauki PAN i PAU w Krakowie, jest równocześnie archiwum rodzinnym Miterów. Ten bogaty zespół archiwalny, tylko częściowo uporządkowany, stanowi otwarte pole dla rozważań metodycznych. Zostały one przedstawione w oparciu o analizę materiałów archiwalnych brata Mieczysławy, Stanisława Mitery (1890–1915), polonisty, harcerza, legionisty. Ta niewielka część zespołu archiwalnego (0,40 mb) liczącego około 10 mb w odniesieniu do pozostałej dokumentacji wskazuje na liczne pola badawcze. Materiały pozostałych członków rodziZ archiwum rodzinnego polonistki profesor Mieczysławy Mitery-Dobrowolskiej... 189 ny Pani Profesor – rodziców Adolfa i Walerii oraz ich dzieci Jadwigi (1893–1985), Julii (1895–1971), Kazimierza (1897–1936), Zygmunta (1903–1940), Tadeusza (1905–1985), zasłużonych dla szkolnictwa, nauki i kultury, są jak gdyby spuściznami w spuściźnie. Autorka podejmuje próbę uzasadnienia podejmowanych rozwiązań metodycznych, podkreślając wartość wskazówek metodycznych zawartych w Wytycznych opracowania spuścizn po uczonych (Warszawa 1990) oraz proponowanego w nich schematu inwentarza. Podkreśla, że tak jak każdy człowiek, wytworzony przez niego materiał archiwalny jest niepowtarzalny.

Czytaj więcej Następne