Roman Godlewski
Principia, Tom 59-60, 2014, s. 101 - 114
https://doi.org/10.4467/20843887PI.14.005.2975Roman Godlewski
Principia, Tom 54-55, 2011, s. 101 - 106
https://doi.org/10.4467/20843887PI.11.006.0270
Fragment
W pracy tej przypominamy tezę o jedności doświadczenia i świata fizycznego. Innymi słowy twierdzimy, że akty doświadczenia są zdarzeniami fizycznymi. Na rzecz tej tezy podajemy nowy argument. Proponujemy też nowe spojrzenie na tezę o redukcji wiedzy o świecie materialnym do doświadczenia. Optujemy za umiarkowanym redukcjonizmem w wersji falsyfikacjonistycznej.
Roman Godlewski
Principia, Tom 53, 2010, s. 105 - 111
Fragment
Wciąż brak nam dobrej teorii obowiązku. Powody tego stanu rzeczy są rozliczne. Głównym jest zapewne ten, że intencje większości badaczy nie są neutralne aksjologicznie, czyli budując teorię starają się oni wspierać określone stanowiska normatywne, a wzbraniają przed rozważaniem rozwiązań teoretycznych, o których można by sądzić, że uzasadniają stanowiska etycznie im wrogie. Nie może się jednak rozwijać nauka, gdy spętana jest przekonaniami moralnymi, religijnymi, ideologicznymi czy światopoglądowymi.
Roman Godlewski
Principia, Tom 53, 2010, s. 31 - 48
Fragment
Praca niniejsza poświęcona jest Davidsonowskiej teorii interpretacji. Jesteśmy jednak przekonani, że prezentacja dowolnego zagadnienia, w tym również zagadnienia z zakresu historii filozofii, staje się głębsza i bardziej wyrazista, gdy ma charakter dialektyczny. Artykuł ten pomyślany jest tak, by stale towarzyszył nam adwersarz. Obok własnego wywodu będziemy przytaczać i zbijać jego tezy. Ponieważ zaś wierzymy w przewagę sporu rzeczywistego nad fikcyjnym, będzie on osobą rzeczywistą (niech nam to wybaczy). Wybitnym przedstawicielem błądzących w naszej opinii interpretatorów Davidsona jest Jerzy Kmita. Jego książka Jak słowa łączą się ze światem [13] wydana już ponad 10 lat temu wciąż pozostaje na polskim rynku, choć traktuje też o innych autorach, najpełniejszym opracowaniem prac naszego bohatera. Trzeba też przyznać, że znajduje niewielką konkurencję wliteraturze światowej. W kilku miejscach zostanie wspomniany także Richard Rorty.