W historycznym wyroku z 11 maja 2005 r. w sprawie traktatu akcesyjnego polski Trybunał Konstytucyjny sformułował znany passus dotyczący trzech możliwych rozwiązań sytuacji nieusuwalnej sprzeczności prawa Unii Europejskiej i postanowień Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej. Te trzy wyjścia dostępne dla polskiego ustawodawcy to decyzja o zmianie Konstytucji, spowodowanie zmian traktatów, albo – ostatecznie – decyzja o wystąpieniu z Unii Europejskiej. Nieco ponad 15 lat później, w czasie rozprawy w budynku TK, popierając wniosek o stwierdzenie niezgodności z konstytucją postanowień TUE, przedstawiciel ministra spraw zagranicznych powiedział: „Trzy scenariusze, rysowane w orzecznictwie Trybunału Konstytucyjnego, nie są scenariuszami wyłącznymi”. „Czwarte wyjście” oznaczałoby w tym ujęciu niewykonywanie wyroku sądu międzynarodowego i „kontynuowanie dialogu”. Czy tak rozumiane czwarte wyjście może być zaakceptowane?