Joanna Sapa
Konteksty Kultury, Tom 13, Numer 4, 2016, s. 372 - 384
https://doi.org/10.4467/23531991KK.16.021.6760Tadeusz Nowak, autor Psalmu codziennego, z jednej strony pełni funkcję kontynuatora tego gatunku w drugiej połowie XX wieku, z drugiej – jest też odnowicielem formy. Świat ukazany w jego zwrotkowych regularnych wierszach okazuje się przeniknięty bólem i niezasłużonym, acz nieuchronnym, cierpieniem. Niemniej u Nowaka trudno znaleźć wyraźne, a typowe dla psalmów biblijnych poczucie stałości, opieki, zaufania, zawierzenia. Artykuł to jednak nie tylko próba zaklasyfikowania tego, trudnego w odczytaniu, utworu do konkretnego gatunku, lecz także studium o wiejskiej rzeczywistości z połowy ubiegłego stulecia (poszczególne wątki opisane są w kolejnych częściach). Nowak łączy bowiem tradycję biblijną z folklorem, czerpie z bogatej symboliki cyfr, sięga do dekalogu i przykazań kościelnych, a przy tym zagląda w głąb człowieka i nie waha się pokazać jego skaz i wad. Dlatego zarówno wierszu, jak i w artykule niezmiennie powraca refren: „obok człowieka leży/ związany drutem anioł/ szkielecik śledzia szkło/ obok człowieka leży/ ukrzyżowany Bóg”. Te, z pozoru nieważne codzienne przedmioty, które (pozornie) nie pasują do sfery sacrum, u Nowaka zyskują nowe sensy. Zwykła codzienność oraz owa „folklorystyczna rupieciarnia” przestają być swoistymi kulturowymi „odpadkami”, a stają się odkrywanymi na nowo skarbami tradycji.