Izabela Trzcińska
Studia Religiologica, Tom 56, Numer 1, 2023, s. 79-95
https://doi.org/10.4467/20844077SR.23.006.19228Izabela Trzcińska
Studia Religiologica, Tom 42, 2009, s. 141-143
Izabela Trzcińska
Studia Religiologica, Tom 43 , 2010, s. 245-246
Świadomość biegu czasu taka, by stała się dla kogoś historią, nie jest czymś powszechnym. W pierwotnych i tradycyjnych społecznościach czas stanowił wymiar organicznego, uduchowionego kosmosu i nie oddzielał się od świata zdarzeń uformowanych w abstrakcyjne następstwo chwil, układających się w linię biegnącą od nieskończenie oddalonego początku w stronę nieskończenie dalekiej przyszłości. Był postrzegany raczej jako forma rosnącego „drzewa” świata, którą bardzo trudno oddzielić od jej zawartości. W tym kontekście pytanie o tożsamość człowieka to pytanie o jego miejsce w świecie, bowiem to ono stanowi szczególny wymiar podmiotowości. Organiczność wszechświata w pierwotnym światopoglądzie to także jego dynamika, a jej dwoma wy znacznikami (idąc za antropolingwistami) jest to, co możliwe, i to, co zrealizowane. Swoją względną stałość taki świat uzyskuje w perspektywie niezmiennych praw magii, jakie nim rządzą. Być może ta właśnie stałość magicznych praw pozwalała na ukonstytuowanie się światopoglądu zdolnego do dalszej, już religijnej ewolucji.
Izabela Trzcińska
Studia Religiologica, Tom 39, 2006, s. 141-156
Izabela Trzcińska
Studia Religiologica, Tom 53, Numer 1, 2020, s. 63-76
https://doi.org/10.4467/20844077SR.20.005.12508