Szkic podejmuje temat losów kobiet w obozach na Górnym Śląsku po zakończeniu drugiej wojny światowej. Obozy te służyły przede wszystkim izolacji przed weryfikacją narodowościową i wysiedleniem lub wykorzystaniem jako niewolniczej siły roboczej. Autor wskazuje, że gwałty, terror i morderstwa były działaniami prowadzonymi przez zdegenerowanych strażników, często sadystów, którzy czuli się bezkarni, i omawia uwarunkowania tych zdarzeń oraz dynamikę represji. Stopniowo przemoc fizyczną zastąpiono bowiem wyniszczającą pracą. Po wyjściu w obozów kobiety miały duże trudności z adaptacją do nowych warunków życia. Często utrudniało to lub wręcz uniemożliwiało założenie rodziny, wychowywanie dzieci, pozostawiało silną traumę, która prześladowała byłe więźniarki do końca życia.