@article{07752cf5-8c74-4668-8023-c4dd2000f9f3, author = {Maja Kittel}, title = {Po co emocjom język?}, journal = {Rocznik Kognitywistyczny}, volume = {2009}, number = {Tom 3}, year = {2009}, issn = {1689-927X}, pages = {77-84},keywords = {}, abstract = {Emocje to wciąż jeszcze temat najczęściej kojarzony z literaturą piękną i prywatnymi  rozmowami. Tymczasem budzą one coraz żywsze zainteresowanie badaczy różnych dziedzin: filozofów, psychologów i kognitywistów. Niektórzy definiują je jako odcieleśnione uczucia, inni jako cielesne reakcje; można je traktować jako narzędzie poznania lub też przeszkodę na drodze do osiągania obiektywnej prawdy. Jedni filozofowie pragną rozumieć emocje jako konceptualne niemal oceny sytuacji w świecie, inni obstają przy teorii niekonceptualnych wrażeń. Wreszcie, trudno wyzbyć się klasycznego lęku, że emocje stanowią przeszkodę dla czysto racjonalnego działania, chociaż współcześnie coraz częściej podkreśla się ich rolę jako użytecznych ułatwień  skracających rozumowe dywagacje. Dla jednych emocje to z definicji świadome stany umysłu, dla innych nie zawsze świadome machinacje mózgu. Nierozstrzygnięty pozostaje nawet spór o to, czy emocje to jednorodny zbiór fenomenów o podobnym charakterze i różnym stopniu skomplikowania, a nawet – dla esencjalistów spod znaku Kripkego – rodzaj naturalny czy raczej grupa różnych zjawisk określana wspólnym mianem z powodu rodzinnego podobieństwa albo i w ogóle bez dostatecznego powodu.}, doi = {}, url = {https://ejournals.eu/czasopismo/rocznik-kognitywistyczny/artykul/po-co-emocjom-jezyk} }